W kontekście rosnących napięć, Dania rozpoczyna szkolenie ukraińskich żołnierzy, a ich dowódca, Harling Boysen, zapowiada, że to tylko początek współpracy. Wspólne kursy, które będą miały miejsce na Ukrainie, mają na celu przekazanie wiedzy na temat obsługi dronów.

Już tego lata pierwsze grupy żołnierzy mają rozpocząć intensywne szkolenia, a na ich barki spocznie odpowiedzialność za przekazywanie umiejętności swoim kolegom w Danii. Dowódca zaznacza, że drony wykorzystywane w Ukrainie okazały się niezwykle efektywne, odpowiadając za znaczną część strat wśród rosyjskich sił.

Drony – Klucz do Sukcesu na Polu Walki

Boysen twierdzi, że Dania musi być gotowa na wojskowe wyzwania związane z używaniem dronów zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Dodał jednak, że duńscy żołnierze będą działać z dala od frontu i będą nieuzbrojeni, a ich obecność na Ukrainie zlokalizowana będzie w ośrodkach w zachodniej części kraju.

Dotychczasowa współpraca obejmowała szkolenie ukraińskich pilotów F-16, przekazanych przez Danię, co zwiększa dostępność zaawansowanego uzbrojenia w Ukrainie.

Eksperci Doceniają Zmiany

Ekspert Flemming Splidsboel Hansen zauważa, że decyzja Danii o wysłaniu żołnierzy na Ukrainę jest krokiem w stronę umacniania współpracy z Ukrainą. Przemiany w tym zakresie mogą być korzystne, zwłaszcza w kontekście zaawansowanej technologii dronów, gdzie Ukraina już posiada różnorodne modele.

Hansen podkreśla, że inwestycje w drony już przynoszą efekty, unieruchamiając większe systemy uzbrojenia w konflikcie.

Reakcja Rosji – Ostrzegają przed Eskalacją!

Ambasador Rosji w Danii, Władimir Barbin, nie szczędzi krytyki dla duńskiego rządu, nazywając ich decyzje "prowokacją". Według niego, przybycie duńskich żołnierzy mogłoby skłonić inne państwa NATO do wysyłania swoich sił na Ukrainę, co z kolei skutkowałoby nieprzewidywalnymi konsekwencjami, a nawet bezpośrednią konfrontacją z Rosją.

Barbin przypomina, że wszystkie obiekty militarne w Ukrainie, w tym centra szkoleniowe, są traktowane przez Rosję jako uzasadnione cele. W jego opinii, wymiana doświadczeń bojowych to akt wsparcia dla ukraińskich sił zbrojnych, a nie jedynie humanitarny gest.

Oczekujemy dalszego rozwoju sytuacji i nie mamy wątpliwości, że będzie to miało wpływ na przebieg konfliktu oraz relacje międzynarodowe!