Wstrząsająca wiadomość w świecie celebrity! Dakota Johnson, 35-letnia aktorka znana z "50 twarzy Greya", oraz Chris Martin, 48-letni muzyk i lider Coldplay, postanowili zakończyć swoje osiemletnie współżycie.

Ostatni raz widziani razem w połowie maja, para jednak zdążyła uchwycić chwile szczęścia w styczniu, kiedy trzymali się za ręce w Indiach podczas koncertu Coldplay. Od tamtej pory atmosfera wokół ich związku wydaje się coraz bardziej napięta.

Czas na nowe wyzwania

Mimo milczenia ze strony pary, Dakota zaczyna sugerować, że nadszedł czas na nowe, singielskie życie. W wywiadzie dla "Los Angeles Times" rozważała złożoność relacji, komentując, że wszyscy mamy trudności z odnalezieniem się w świecie miłości. "Dlaczego tak szybko oceniamy związki?" - pyta aktorka.

Zawirowania uczuciowe

Warto przypomnieć, że już w czerwcu 2019 r. Johnson na krótko rozstała się z Martinem, zanim krągły pierścionek z szmaragdem ozdobił jej dłoń i rozpoczęły się spekulacje o zaręczynach. Wiosną 2024 r. krążyły już plotki o ich zgodzie, jednak oboje zdecydowali, że nie spieszyli się z zawarciem małżeństwa.

Dakota nie tylko podziwiała talent Chris’a, ale także z zaangażowaniem opowiadała o relacjach z jego dziećmi, które są owocem związku z Gwyneth Paltrow - "Kocham je tak, jakby od tego zależało moje życie" – zapewniała.

Nowy rozdział dla Dakoty i Chris’a?

Teraz, kiedy ich wspólna historia dobiegła końca, fani i obserwatorzy z zapartym tchem czekają na to, co przyniesie przyszłość. Czy Dakota i Chris szybko odnajdą miłość na nowo? Jedno jest pewne - oboje mają przed sobą nowe wyzwania i szansę na rozwój osobisty.