Program "The Voice Senior" wraca na antenę TVP w piątym sezonie, zdobywając serca widzów i uczestników powyżej 60. roku życia.

W tej edycji o miano najlepszego wokalisty walczą m.in. Małgorzata Ostrowska, Tatiana Okupnik, Robert Janowski i Andrzej Piaseczny. Każdy z trenerów ma swoją unikalną wizję talentów, które chcą wspierać na scenie.

Jednym z uczestników trzeciego odcinka programu był Krzysztof Warzecha - emerytowany górnik i lider zespołu rockowego Fireball. Jego fascynacja muzyką nie zakończyła się po przejściu na emeryturę: Warzecha regularnie występuje również w chórze.

Na scenie "The Voice Senior" artysta zaprezentował kultowy utwór zespołu Mr. Zoob - "Mój jest ten kawałek podłogi", który wzbudził ogromne emocje. Jego rewelacyjne wykonanie porwało zarówno trenerów, jak i zgromadzoną publiczność. Andrzej Piaseczny i Tatiana Okupnik byli pierwszymi, którzy się odwrócili, a zaraz po nich dołączyli pozostali trenerzy.

"Nikt nie ma wątpliwości, że ten kawałek podłogi był twój" - skomentowała Małgorzata Ostrowska. W odpowiedzi na pytania dotyczące jego muzycznej przerwy, Krzysztof wyznał, że jego żona nie zawsze była zachwycona jego pasją do śpiewu. "Trochę się bałam o mojego męża" - przyznała, a jej słowa wzbudziły ciepło wśród widowni.

Robert Janowski wyraził swoje uznanie, mówiąc: "To jest miejsce dla ciebie. Zaśpiewałeś rasowo!", a Tatiana Okupnik dodała, że energia Warzechy zupełnie nie pasuje do stereotypu 'seniora'.

Krzysztof Warzecha postanowił ostatecznie dołączyć do drużyny Małgorzaty Ostrowskiej, co wywołało entuzjazm wśród fanów.

Czy to oznacza, że emerytowany górnik ma szansę na zwycięstwo? Obserwując jego występy, nie możemy mieć wątpliwości, że będzie to ekscytująca rywalizacja. W polskim wydaniu programu, gdzie pasja nigdy nie ma wieku, Warzecha udowadnia, że wiek nie jest przeszkodą w dążeniu do marzeń!