![](https://images.maldankon.cloud/895584d2-4d98-4b3f-9688-772d33d80db8.webp)
Czy studenci protestujący przeciw Izraelowi stracą wizy? Oto decyzja Donalda Trumpa
2025-01-29
Autor: Ewa
Według doniesień Agencji Reutera, wysoki urzędnik Białego Domu ujawnił, że Donald Trump zlecił Departamentowi Sprawiedliwości „agresywne ściganie grup terrorystycznych, podpaleń, wandalizmu oraz przemocy wobec amerykańskich Żydów”.
„Ostrzegamy wszystkich rezydentów, którzy przyłączyli się do protestów pro-dżihadystycznych: w 2025 roku znajdziemy Was i deportujemy” – zapowiedział Trump. Dodał także, że wkrótce odeśle także wizy studenckie osobom wspierającym Hamas na uczelniach, które uległy radykalizacji jak nigdy wcześniej.
W ramach nowego dekretu, administracja Trumpa zamierza być bardziej „czujna” przy wydawaniu wiz. W szczególności nowa polityka ma na celu zapewnienie, że wnioskujący „nie popierają, nie pomagają ani nie wspierają określonych zagranicznych terrorystów”.
Jak przypomniał portal timesofisrael.com, Trump ogłosił, że ma zamiar stłumić protesty antyizraelskie, szczególnie te, które odbywają się na kampusach uniwersyteckich. Nie było jednak jasne, w jaki dokładnie sposób zamierza to osiągnąć, biorąc pod uwagę amerykańskie prawo dotyczące wolności słowa.
„Kiedy zostanę prezydentem, nie pozwolimy, aby nasze uczelnie zostały przejęte przez radykalnych ekstremistów” – powiedział Trump w maju. „Jeżeli przyjedziesz z innego kraju i spróbujesz wprowadzić dżihadyzm, antyamerykanizm czy antysemityzm na nasze kampusy, natychmiast cię deportujemy. Wyrzucimy cię z tej szkoły” – dodał.
Partia Republikańska zobowiązała się do deportacji radykałów wspierających Hamas, co znalazło się na liście 20 obietnic przyjętych na Krajowej Konwencji partii w lipcu. Jak informuje portal, legalność takiego działania wobec cudzoziemców za udział w protestach jeszcze nigdy nie została testowana, co czyni ten projekt niezwykle kontrowersyjnym.
Nie jest do końca jasne, ilu zagranicznych studentów brało udział w protestach antyizraelskich. W zeszłym roku przedstawiciele Partii Republikańskiej oraz grup proizraelskich poinformowali NBC News, że dotąd zidentyfikowali jedynie cztery osoby, które zostały aresztowane, deportowane lub pozbawione możliwości ukończenia studiów w związku z ich udziałem w demonstracjach.
Co więcej, eksperci wskazują, że możliwe wprowadzenie takich regulacji mogłoby wywołać szereg międzynarodowych kontrowersji i negatywnie wpłynąć na reputację USA wśród zagranicznych studentów oraz ich rodzin. Wzrost napięć wokół tego tematu może również wpłynąć na przyszłe wybory oraz postrzeganą politykę USA na arenie międzynarodowej.