Czeskie kolejowe wyzwanie dla PKP Intercity

Czesi wkraczają na polskie tory, a ich obecność wywołuje tornado zmian! Ostatnie doniesienia wskazują, że czeski przewoźnik RegioJet miał olbrzymi wpływ na ceny biletów oferowanych przez monopolistę, spółkę PKP Intercity. W piątek, bilet na trasie z Warszawy do Krakowa, odjeżdżający pół godziny wcześniej niż konkurencja, kosztował zaledwie 45 złotych — o 4 złote mniej niż proponuje RegioJet! To niebywała oszczędność, biorąc pod uwagę, że jeszcze niedawno bilety w tej kategorii kosztowały nawet 70 zł.

Czy Pendolino też stanieje?

Obniżki cen dotknęły także popularnego Pendolino. Bilet na ten luksusowy pociąg, odjeżdżający godzinę przed RegioJet, kosztował 101 złotych, podczas gdy zazwyczaj za tę podróż trzeba było zapłacić 169 złotych z wyprzedzeniem! To oznacza, że konkurencja na rynku kolejowym zyskuje na sile, a pasażerowie mogą liczyć na lepsze oferty.

Nowe wyzwanie dla PKP Intercity: Leo Express wkrótce na horyzoncie

To jednak dopiero początek. W przyszłym roku PKP Intercity stanie przed jeszcze większym wyzwaniem, bowiem na polski rynek zamierza wkroczyć kolejny czeski przewoźnik – Leo Express. Obecnie oferują już połączenia z Pragi do Krakowa, lecz od marca 2026 roku planują uruchomić codzienne kursy na trasie Warszawa-Kraków-Praga, z dwiema parami połączeń dziennie! Co więcej, Leo Express przyciąga pasażerów niesamowitymi promocjami — bilety można kupić już za jedyne 9 złotych, chociaż w tej kategorii dostępne są zaledwie cztery miejsca na każdy kurs.

Zasady gry na rynku kolejowym zmieniają się!

Konkurencja na polskich torach nigdy nie była tak ekscytująca! Czeski przewoźnik nie tylko podnosi stawkę, ale także pokazuje, że pasażerowie mogą oczekiwać dużo więcej. Czy PKP Intercity będzie w stanie odpowiedzieć na tę dynamiczną sytuację? Z jednej strony spadki cen mogą zachęcić więcej ludzi do podróżowania pociągami, z drugiej — czy to wystarczy, by zatrzymać falę czeskich innowacji w Polsce?