Coco Gauff rozgrzewa serca fanów w Madrycie, prezentując znakomitą formę. Po trudnym debiucie w turnieju, gdzie zmierzyła się z Dejaną Jastrembką, w kolejnych spotkaniach z łatwością zdobywała kolejne zwycięstwa, wygrywając je w dwóch setach. Jej popisowy występ miał miejsce w ćwierćfinale, gdzie zmierzyła się z Mirrą Andriejewą. Mimo oporu młodej Rosjanki w pierwszym secie, Gauff ostatecznie triumfowała, zdobywając drugiego seta z łatwością 6:1.

Pojedynek z Iga Świątek: Gauff gotowa na wyzwanie!

W półfinale 21-latka zmierzy się z obrończynią tytułu, Iga Świątek, która do niedawna była jej największym koszmarem na korcie. Gauff ma na swoim koncie 3 wygrane na 11 meczów przeciwko Polce, ale z ostatnich starć, w tym tych podczas United Cup i WTA Finals, wraca z podniesioną głową.

- W naszych pierwszych pojedynkach, nie dawałam sobie zbyt dużych szans na sukces jeszcze przed rozpoczęciem gry. Teraz jednak czuję się pewniej i wierzę, że mogę wygrać. Iga to silny przeciwnik, ale teraz traktuję każdy mecz z nową perspektywą. Wychodzę na kort z pełną pewnością siebie - mówi Gauff.

Gauff na hejty: "Używam ich jako paliwa do działania!"

Podczas konferencji prasowej Coco poruszyła także temat hejtu, który często słyszy nie tylko od fanów, ale również w mediach społecznościowych. To problem, który dotyka wielu sportowców, zarówno znanych, jak i tych mniej popularnych. Gauff przyznaje, że nie zawsze jest łatwo znieść krytykę.

- Używam tego jako motywacji. Sezon jest długi, a reakcje kibiców mogą być dramatyczne, zwłaszcza po kilku porażkach. Trzeba skupić się na sobie i nie dać się zniechęcić negatywnym głosom. Wierzę, że każdy sportowiec ma prawo do błędów i nie można żyć idealnym życiem przez całą karierę. Ale to jest część życia, więc traktuję to jako wyzwanie i motywację do dalszej walki - podsumowuje Gauff.