Finanse

Chińska blokada metali ziem rzadkich: Polacy w potrzasku!

2025-06-06

Autor: Katarzyna

Chińska dominacja w produkcji metali ziem rzadkich wstrząsa europejskim rynkiem. W kwietniu władze Chin wprowadziły drakońskie kontrole eksportowe dotyczące nie tylko surowców, ale także kluczowych magnesów wykorzystywanych w przemyśle samochodowym, elektronice czy armii. Efektem tych działań już są problemy z produkcją w europejskich zakładach, alarmuje Europejskie Stowarzyszenie Producentów Części Samochodowych (CLEPA).

Czas oczekiwania na samochody znów wzrośnie!

Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar, zwraca uwagę na nadchodzące kłopoty. Mówi, że ograniczony dostęp do komponentów, przywołując problemy z mikrochipami, może znacznie wpłynąć na dostępność samochodów w Europie. Mniej aut na rynku to wyższe ceny i dłuższe czasy oczekiwania. Drzewiecki podkreśla, że sytuacja ta jest rezultatem nieprzemyślanych decyzji i wojny handlowej.

Czy Europa ma plan B?

Jednak nie tylko czynniki rynkowe stanowią zagrożenie. Przykład chińskiej fabryki Leapmotor w Tychach, która anulowała plany produkcji elektrycznych samochodów, pokazuje, jak łatwo powstają problemy. Ograniczenia celne i dopłat w Europie zagrażają opłacalności projektów, a takie decyzje mogą zniszczyć lokalne inwestycje.

Producenci tacy jak Mercedes-Benz czy BMW szukają sposobów na przetrwanie kryzysu, budując zapasy materiałów i szukając alternatywnych źródeł dostaw. Mimo to, większość złóż tych kluczowych surowców wciąż znajduje się w Chinach.

Czarny dzień dla europejskiego motoryzacyjnego rynku?

Drzewiecki ostrzega, że producenci będą dążyć do ochrony marż, co może prowadzić do ograniczenia produkcji tańszych modeli aut. Wizja, w której popularne samochody znikają z rynku, staje się coraz bardziej realna. W międzyczasie toczą się rozmowy polityczne, a Komisja Europejska wywiera presję na Chiny, by złagodziły swoje ograniczenia.

Donald Trump zapowiedział spotkanie z Xi Jinpingiem, jednak Drzewiecki jest sceptyczny. Twierdzi, że bez silnych argumentów w rękawie, Europa może znaleźć się w znacznie gorszej sytuacji. Ostatecznie, pozostaje pytanie, kto wyjdzie z tej rozgrywki jako zwycięzca.