Mamed Chalidow wspomina kontrowersyjną walkę

Mamed Chalidow, legendarny zawodnik MMA, stoczył do tej pory 48 walk, z czego aż 38 z nich zakończył triumfem. Jednym z najważniejszych starć w jego karierze było z Michałem Materlą, które odbyło się prawie dziesięć lat temu w Krakowie, obfitujące w emocje i napięcie.

Przyjaciele w ringu? Zaskakująca rywalizacja

Mimo że obaj zawodnicy darzyli się szacunkiem oraz przyjaźnią, szefowie KSW zdecydowali, że nadszedł czas na ich bezpośrednią konfrontację. 28 listopada 2015 roku, w zaledwie 31 sekund, Chalidow znokautował Materlę, zdobywając tytuł mistrza.

Demon przeszłości: Nienawiść do wspomnień

W ostatnim wywiadzie Chalidow przyznał, że decydujące chwile walki wciąż go prześladują. "Nienawidzę oglądać powtórek, zwłaszcza fragmentu, w którym zadaję mu ciosy. Czuję obrzydzenie na samą myśl o tym. Chciałbym to usunąć z Internetu!" - powiedział.

Minione lata przyniosły refleksję

Po kilku latach, obaj zawodnicy zdołali przepracować swój bój. Chalidow wyznał, że żałuje tej walki: "Teraz, z takim doświadczeniem, nigdy bym się na to nie zgodził". Jego decyzja to efekt wewnętrznej przemiany i zrozumienia, jak wielkie emocje towarzyszą starciom z przyjaciółmi.

Ostatnie wyzwania i nowe początki

Chalidow stoczył swój ostatni pojedynek w grudniu 2024 roku, pokonując Adriana Bartosińskiego przez poddanie na gali XTB KSW 100. Tymczasem Michał Materla niedawno zadebiutował w organizacji FAME MMA, gdzie odniósł zwycięstwo przed czasem w walce z Dawidem Załęckim.

Obaj zawodnicy, mimo zawirowań w ich karierach, dalej pozostają ikonami w świecie MMA, a ich historie dowodzą, że walka w oktagonie to nie tylko sport, ale także skomplikowane więzi ludzkie.