W dzisiejszych czasach młode pary i osoby zaczynające samodzielne życie w Polsce muszą zmierzyć się z rosnącymi cenami nieruchomości. W okolicach Gdańska można kupić dom o powierzchni 100 m² za około 650.000 zł. Oczywiście, to wiąże się z codziennym dojazdem, ale z drugiej strony, taka inwestycja pozwala uniknąć wielu lat ciężkiej pracy na spłacanie kredytu.

Ciekawostką jest to, że osoby posiadające mieszkanie 45 m² w Gdańsku bądź Gdyni często decydują się na sprzedaż swojego lokum i inwestycję w dom z gotówki, co znacznie ułatwia im tę transakcję.

Jednak nie da się ukryć, że sytuacja na rynku nieruchomości w Polsce jest skomplikowana. W kraju buduje się dziesiątki tysięcy mieszkań rocznie, jednak stare bloki z wielkiej płyty wciąż stoją puste. Przyczyny są różne: niska dzietność w Polsce wynosząca 1.1, co plasuje nas na ostatnim miejscu w Europie, ograniczenia finansowe oraz wzrastające stopy procentowe.

W wyniku polityki gospodarczej rządu przez ostatnie 8 lat, polski rynek nieruchomości przeszedł nie lada transformację. Wysokie stopy procentowe w połączeniu z wysokimi cenami mieszkań powodują, że młodym ludziom coraz trudniej o własny kąt. W latach 2000-tych stopy były wysokie, ale ceny mieszkań niskie. Obecnie mamy do czynienia z wyjątkowym przypadkiem, gdzie ceny skoczyły, a dostępność mieszkań stała się wyzwaniem.

Rynek nieruchomości w Polsce wciąż czeka na kolejne zmiany. Czy młodzi ludzie znajdą sposób na zdobycie wymarzonego mieszkania? Jedno jest pewne – sytuacja wymaga pilnej uwagi i nowych rozwiązań.