Spokojny krajobraz Polski zmienia się na skutek rosyjskich prowokacji. W odpowiedzi na te działania, armie sojusznicze, w tym Polacy i Holendrzy, zestrzeliły trzy rosyjskie drony w naszym przestrzeni powietrznej.

Brytyjskie myśliwce Eurofighter Typhoon przybyły, by wzmocnić nasze niebo. Choć są zaprojektowane do zwalczania samolotów, śmigłowców i pocisków manewrujących, stanowią też idealną platformę do walki z dronami, mimo że ich integracja wymagała pewnych działań.

Eksperci z BAE Systems w Wielkiej Brytanii i USA prowadzą prace nad integracją nowych pocisków APKWS II, stworzonych specjalnie do neutralizowania dronów. Te 70 mm niekierowane rakiety, dzięki modulatorom naprowadzania i laserowego sterowania, umożliwiają precyzyjne ataki na słabo opancerzone cele lądowe i morskie.

Wariant FALCO, dostosowany do zadań powietrze-powietrze, jest już zdolny do współpracy z amerykańskimi myśliwcami czwartej generacji, takimi jak F-16. Co najważniejsze, koszt jednej rakiety wynosi zaledwie 20-25 tys. USD, co czyni ją znacznie tańszą od samych dronów, których wartość szacowana jest na 50-70 tys. USD.

Eksperci przewidują, że Polska mogłaby z powodzeniem zintegrować te systemy z F-16 i FA-50, aby wzmocnić swoje zdolności przeciwdronowe.

Typhoon, będący potężną maszyną zdolną do przenoszenia do 9 ton uzbrojenia, jest idealną platformą dla APKWS II. Posiada 13 punktów podwieszeń, co pozwala na masowe wystrzelenie rakiet, stając się tym samym „kosiarą” dla dronów samobójczych klasy OWA.

BAE Systems nie zamierza na tym poprzestawać. Nowy radiolokator AESA, który planują zintegrować, ma zapewnić jeszcze większą skuteczność w wykrywaniu trudnych do zidentyfikowania obiektów.

Liczmy na szybką integrację tych rozwiązań, aby Eurofighter mógł stać się kluczowym elementem obrony Polski przed bezzałogowymi zagrożeniami! W obliczu rosnących napięć w regionie, nowoczesna broń to podstawa.