
Boniek nie boi się oskarżeń: "Nie ma w tym przypadku!"
2025-01-29
Autor: Michał
Zbigniew Boniek, były prezydent Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) i obecny wiceprezydent UEFA, odniósł się do oskarżeń prokuratury, które dotyczą kontrowersyjnej umowy sponsorskiej związanej z PZPN. Oskarżenia, wywołujące ogromne emocje, pojawiły się w kontekście jego współpracy z Jakubem T. oraz Maciejem S., a Boniek przyznał, że nigdy nie miał wątpliwości co do swojej niewinności.
"Sprawa dotyczy umowy, którą podpisały dwie prywatne spółki. Nikt nie wnosił zastrzeżeń w momencie jej zawarcia. Dopiero po moim odejściu zaczęto manipulować tą sprawą. Jestem zaskoczony, że po tylu latach nagle pojawiają się oskarżenia, gdzie nie ma żadnego cienia nieprawidłowości" — skomentował Boniek, podkreślając, że cała sprawa to "robota na zlecenie".
Były prezes PZPN wskazał na swoje zaskoczenie, gdy prokuratura ogłosiła oskarżenia, które jego zdaniem miały na celu przygotowanie gruntu pod nadchodzące wybory w związku. "Ktoś z pewnością martwi się moją potencjalną kandydaturą, a ja nie wiem, jak inne osoby w związku myślą. Nie znalazłem się na liście oskarżonych, lecz podjęte działania wydają mi się podejrzane" — dodał.
W kontekście oskarżeń prokuratury Boniek przyznał, że chciałby powołać świadków, którzy mogliby potwierdzić, że umowa między PZPN a Jakubem T. była legalna i wynikała z normalnych działań marketingowych. "Dzięki tej umowie zyskaliśmy sponsora, a to jest normalny proceder w biznesie. W wannie nigdy nie ma trudnych spraw, a każda umowa była dokładnie sprawdzona przez nasz zespół".
Boniek przedstawił również fakt, że pomimo oskarżeń, nadzorujące instytucje, takie jak Najwyższa Izba Kontroli oraz ministerstwo, nigdy nie zgłaszały żadnych nieprawidłowości w działalności PZPN podczas jego kadencji.
Pomimo trudności, Boniek jest optymistą: "Życie toczy się dalej, nie zamierzam pozwolić, by to zrujnowało moją reputację". Na koniec dodał, że czuje się zdeterminowany, by bronić swojego dobrego imienia.
Na podstawie odniesień do wyborów w PZPN, wiele osób zaczyna zastanawiać się nad przyszłością samego Bońka. Czy jego kariera polityczna jeszcze się nie skończyła? Mówi się, że przyszłość przyniesie wiele niespodzianek, a Boniek wydaje się być gotów na kolejne wyzwania.