Świat

Blake Lively pod ostrzałem: „Czy jej mąż za to zapłacił?”

2025-04-17

Autor: Piotr

Kto właściwie jest Blake Lively?

Blake Lively, znana z ról w hitowych filmach i serialach, zdobyła ostatnio uwagę mediów jako jedna z 100 najbardziej wpływowych osób w 2025 roku. Wyróżnienie to jest przyznawane przez prestiżowy magazyn "Time", a aktorka znalazła się w towarzystwie takich osobistości jak Mark Zuckerberg, Miuccia Prada czy Serena Williams.

Kontrowersje wokół wyróżnienia

Jednakże, decyzja o umieszczeniu Lively na tej liście wywołała spore kontrowersje w mediach społecznościowych. Wiele osób kwestionuje, czy naprawdę zasługuje na to miano, wskazując na brak wyjątkowych osiągnięć w ostatnim roku. "Chcemy kobiet inteligentnych i uczciwych, a Blake nie spełnia tych kryteriów" – pisali internauci.

Aktywizm i filantropia

Warto jednak zauważyć, że wyróżnienie Blake Lively ma również związek z jej działalnością filantropiczną. Sherrilyn Ifill, prawniczka i działaczka na rzecz praw obywatelskich, podkreśliła jej wkład w walkę o równość i sprawiedliwość. W 2019 roku Lively i jej mąż, Ryan Reynolds, przekazali 1 milion dolarów na rzecz organizacji NAACP.

Jak reagują internauci?

Zaraz po publikacji listy, wiele osób chwaliło Lively, jednak dały się słyszeć także głosy krytyki. Część komentatorów uważa, że jej popularność w ostatnich latach wynika głównie z kontrowersyjnych działań promocyjnych, które raczej nie przyczyniły się do pozytywnych zmian społecznych. "Czy jej mąż pomógł jej zdobyć tę pozycję?" – pytają niektórzy.

Przemyślenia Blake Lively

Reagując na kontrowersje, Lively wyraziła wdzięczność za uznanie, które spłynęło na nią od Ifill. "To zaszczyt być częścią tego projektu" – napisała, podkreślając znaczenie pracy Sherrilyn jako inspiracji dla innych.

Co dalej?

Mimo mieszanych reakcji, Lively pozostaje w centrum uwagi. Jej działania i kontrowersje będą śledzone, a pytanie, czy naprawdę zasługuje na miano wpływowej osoby, wciąż pozostaje otwarte. Czy nowe osiągnięcia ją obronią, czy może kolejne skandale wystawią ją na jeszcze większą próbę?