Czym zaskoczył Biedroń?

Wizyta prezydenta USA Donalda Trumpa w Białym Domu, podczas której przelot myśliwców F-16 i F-35 uhonorował pamięć zmarłego pilota F-16 mjr Macieja Krakowiana, poruszyła nie tylko polityków, ale również opinię publiczną w Polsce.

Trump określił Krakowiana jako legendę polskiego lotnictwa, a przelot miał na celu oddanie czci jego tragicznej śmierci. Warto przypomnieć, że mjr Krakowian był absolwentem prestiżowej Akademii Sił Powietrznych w Colorado.

Biedroń w ogniu krytyki

Jednak nie wszyscy podzielili entuzjazm po tym wydarzeniu. Europoseł Robert Biedroń zamieścił kontrowersyjny wpis na platformie X, dołączając zdjęcie Trumpa i Nawrockiego, opisując to jako "Szon patrol". W ten sposób odniósł się do grup samozwańczych 'obrońców moralności', które często agresywnie atakują kobiety.

Ten komentarz wywołał falę oburzenia w mediach społecznościowych. Krytycy zarzucili Biedroniowi brak szacunku dla pamięci zmarłego pilota. Wiele osób zwróciło uwagę, że jego aluzje są nieodpowiednie i burzą powagę sytuacji.

Główne głosy krytyki

Dziennikarze i użytkownicy mediów społecznościowych zareagowali na wpis Biedronia. Paweł Kapusta, redaktor naczelny WP, zauważył: "To porażające, że można w ten sposób wykorzystać moment upamiętniający wybitnego polskiego pilota".

Jakub Wiech dodał: "To splunięcie na pamięć polskiego pilota". Inni komentatorzy, jak Igor Sokołowski, podkreślili, że polityczna niechęć powinna być ograniczona zdrowym rozsądkiem, co w tej sytuacji najwyraźniej zabrakło.

Polityka a pamięć narodowa

Biedroń, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, znów znalazł się w oku cyklonu krytyki. Wzbudza to pytania o granice, które politycy powinni zachować, gdy mowa o pamięci narodowej i tragedii osobistych. W obliczu takich wydarzeń, jak śmierć mjr Krakowiana, każda wypowiedź powinna być przemyślana i wyważona.

Jakie będą dalsze konsekwencje dla Biedronia po tej awanturze? Jedno jest pewne – temat wzbudza ogromne emocje w społeczeństwie.