Rozrywka

Anna Lewandowska znów o aborcji i Strajku Kobiet: "Nie mogłam się odezwać z szacunku do rodziny"

2024-12-29

Autor: Andrzej

Anna i Robert Lewandowski to para, która od lat przyciąga uwagę mediów nie tylko swoją sportową karierą, ale także życiem osobistym. Obecnie mieszkają w Barcelonie z ich córkami, ciesząc się rodzinnym szczęściem. W niedzielnym odcinku programu 'Pytanie na Śniadanie' Anna wróciła do dyskusji na temat aborcji oraz Strajku Kobiet.

W rozmowie z Agnieszką Hyży, Anna zdradziła, że poruszając te kwestie, nie mogła się wypowiedzieć otwarcie ze względu na ważne osoby w swoim życiu: "Z szacunku do innych, ważnych osób w mojej rodzinie, wiele razy nie mogłam się odezwać. Kobiety oczekiwały ode mnie, że powinnam stanąć w pierwszym rzędzie, jednak tego nie chciałam robić."

Anna wspomniała, jak temat aborcji stał się dla niej jednym z najtrudniejszych wizerunkowo momentów. W międzyczasie wyraziła szacunek do historii swojej rodziny, wspominając o Stanisławie Leszczyńskiej – położnej, która podczas II wojny światowej uratowała tysiące dzieci. "To był pewien paradoks, ponieważ moja mama kręciła o niej dokument, a ja musiałam wyrażać swoje zdanie w trudnej sytuacji."

Lewa ndowska zaznaczyła, że sama jest przeciwniczką aborcji, ale uważa, że każda kobieta powinna mieć prawo do wyboru. "Mówiłam o tym podczas strajków i podtrzymuję swoje zdanie. Konieczne są zmiany legislacyjne, które będą respektować prawa kobiet."

Jednocześnie w blasku rodzinnych osiągnięć, Anna nie zapomina o problemach społecznych i aspiruje do wspierania kobiet, które muszą podejmować trudne decyzje. W obliczu zmieniającego się prawa i wzrastającej liczby protestów, Lewandowska staje na czołowej linii obrony praw kobiet, co nie tylko budzi kontrowersje, ale także przykuwa uwagę mediów w Polsce i za granicą.