W emocjonującym pojedynku 3. kolejki Premier League, Liverpool pokonał Arsenal 1:0, a zwycięstwo zapewnił Dominik Szoboszlai, wykonując zapierający dech w piersiach rzut wolny.

Od samego początku meczu sytuacja Arsenalu była trudna. Już w piątej minucie boisko musiał opuścić William Saliba z powodu kontuzji. Więcej informacji o urazie francuskiego defensora możecie znaleźć w naszych innych artykułach.

W pierwszych minutach spotkania to Liverpool zdominował grę. Cody Gakpo miał szansę na strzał zza pola karnego, jednak jego uderzenie minęło cel. Z kolei liczne ataki Madueke’a były neutralizowane przez Alissona.

W 33. minucie doszło do groźnej sytuacji pod bramką Arsenalu, kiedy David Raya podający piłkę prosto pod nogi Virgila van Dijka, zaskoczył własnych obrońców. Virgil zamiast strzelać, postanowił zagrać do Mohameda Salaha.

Choć kibice na Anfield do przerwy nie doczekali się goli, to tylko jedno celne uderzenie w pierwszej połowie, to strzał Madueke’a.

Druga połowa przebiegła w podobnym tempie. Ryan Gravenberch przestrzelił, a najlepsza szansa dla Arsenalu spaliła na panewce, gdy Alisson obronił uderzenie Wirtza, a strzał Hugo Ekitike’a został uznany za nieprawidłowy z powodu spalonego.

Dopiero w 83. minucie Liverpool w końcu przełamał defensywę Arsenalu, gdy Dominik Szoboszlai oddał fenomenalne uderzenie z rzutu wolnego, które dobiło się od słupka i zatrzepotało w siatce.

Arsenal nie był w stanie odpowiedzieć, a "The Reds" zakończyli spotkanie wygraną 1:0, tym samym stając się nowym liderem Premier League. Liverpool to jedyny zespół w angielskiej elicie, który rozpoczął sezon od trzech zwycięstw.

Jednocześnie Arne Slot ma powody do niepokoju, ponieważ w końcówce meczu boisko z powodu urazów opuścili Ibrahima Konate i Florian Wirtz.