
Aleksander Milwiw-Baron w żałobie po stracie bliskiej osoby
2025-05-03
Autor: Magdalena
Zła wiadomość obiegła media: Marlene Milwiw-Baron, babcia Aleksandra, zmarła w wieku 93 lat. Informację jako pierwsza podała Krystyna Demska-Olbrychska, która planowała spotkanie z aktorką. Niestety, w ostatniej chwili okazało się, że seniorka została przewieziona do szpitala w Piasecznie z powodu ciężkiego stanu zdrowia.
Aleksander Milwiw-Baron, znany muzyk, wielokrotnie wyrażał swoją miłość do babci, często dzieląc się z nią wspólnymi zdjęciami. Jednak po jej śmierci artysta nie zabrał głosu, co może wskazywać na potrzebę przetworzenia emocji w tym trudnym czasie.
3 maja, podczas sobotniego odcinka programu "Pytanie na śniadanie", Aleksander Milwiw-Baron nie pojawił się, co wzbudziło zainteresowanie widzów. Program koncentrował się na Święcie Niepodległości oraz grillowaniu, a także reklamował finał "The Voice Kids". W jego nieobecność wszyscy zastanawiali się nad przyczyną tej decyzji.
Na facebookowym profilu "Pytania na śniadanie" ukazał się post, który zapowiadał obecność Barona u boku innych jurorów w finale programu. Wydaje się, że decyzja o jego nieobecności zapadła w ostatniej chwili, co może sugerować nieporozumienie.
Na pewno niewielu artystów potrafi wyrazić tak głębokie emocje jak Aleksander. Obecnie wszystkich interesuje, jak artysta poradzi sobie z żalem i jakie będą jego następne kroki. Czas pokaże, czy wkrótce zdecyduje się wrócić na scenę.