Nowe zagrożenie z nieba!

Kiedyś Rosjanie straszyli wielkimi zgrupowaniami czołgów na ziemi, teraz polem bitewnym stało się niebo! Drony Władimira Putina zaczęły krążyć nad Polską, a to niesie ze sobą poważne konsekwencje.

W nocy z wtorku na środę nasza przestrzeń powietrzna została naruszona przez rosyjskie maszyny – zestaw pacyfikatorów, z których część udało się zestrzelić. Szczególnie dramatyczny był incydent w Wyrykach Woli (Lubelszczyzna), gdzie zniszczeniu uległ budynek mieszkalny. Sołtys Adam Czelej relacjonował: "Starsza część mieszkańców wciąż pamięta drugą wojnę światową, a teraz mamy drona, który spada na dom!"

Drony w akcji

To nie koniec złych wieści. Do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej doszło zaledwie dwa dni przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami wojskowymi ZAPAD, które mają symulować atak na Suwalski Przesmyk. Ukraiński wywiad ostrzega, że Putin, mimo narzuconych sankcji, nadal intensyfikuje produkcję dronów.

Wśród zestrzelonych obiektów znalazły się drony typu Gerbera oraz irańskie Shahed-136 – nazywane "dronami kamikaze", które celują w wyznaczony obiekt. Dron Gerbera służy natomiast jako "wabik", odwracając uwagę obrony powietrznej od realnych zagrożeń.

Dzięki proaktywnym działaniom

„Rosyjskie drony szkodzą nie tylko Polsce, ale całemu NATO”, skomentował na Telegramie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, podkreślając powagę sytuacji.

Rosja z olbrzymimi możliwościami produkcyjnymi

Rosyjskie wojsko ma zdolność do produkowania aż 2700 dronów kamikaze miesięcznie, a do końca października planują zwiększyć tę liczbę do 4000, a w dłuższym okresie nawet do 6000. To alarmujące statystyki, które stawiają przed nami nowe wyzwania.

Międzynarodowa współpraca w obronie

Na szczęście dobra współpraca międzynarodowa przynosi efekty. Wielka Brytania i Ukraina podpisały umowę o wymianie technologii dotyczącej produkcji dronów wojskowych, co pozwoli na stworzenie tysięcy efektywnych dronów przechwytujących, które będą wspierać obronę przed atakami.

Te nowe technologie mogą okazać się kluczowe w obronie przed nadchodzącymi atakami, takimi jak nocny nalot Rosji, który miał miejsce niedawno na zachodniej Ukrainie.